czwartek, 18 października 2012

052. Recenzja Płynu micelarnego do oczu Corine de Fame oraz co nieco o kremie nawilżającym i nowych współpracach!

Cześć kochane!
Znowu zafundowałam sobie dłuższą przerwę w blogowaniu, przepraszam Was, ale klasa maturalna nie służy rozrywkom po godzinach, a ostatni weekend spędziłam u mojego TŻ, więc wiadomo, że czasu na pisanie nie było :) W dzisiejszym poście przygotowałam dla Was recenzję produktu, z którym się bardzo polubiłam, a także dwie nowe współprace, zaczynamy!

Płyn micelarny do demakijażu oczu Corine de Farme. 

Co mówi producent? Płyn do demakijażu oczy zawierający micele - cząsteczki, które skutecznie usuwają zanieczyszczenia i makijaż z nawet najbardziej wrażliwych oczu. Płyn wzbogacony wyciągiem z piwonii o właściwościach tonizujących i zapewniającym przyjemne uczucie świeżości. Nie pozostawia tłustej warstwy i nie powoduje podrażnień w okół oczu. Testowany pod kontrolą dermatologiczną. Polecany dla osób noszących szkła kontaktowe.

Sposób użycia: Nanieść płyn na płatek kosmetyczny i delikatnie zmyć makijaż oczu.

Opakowanie: Plastikowa butelka, widzimy ile produktu nam ubywa, to duży plus. Bardzo wygodne zamknięcie, wystarczy mocniej przycisnąć i płyn jest otwarty, dozownik sprawdza się znakomicie, nie wylewa się zbyt dużo produktu. W środku 125ml płynu.

Konsystencja: Jak każdego micela, jak zwykła woda. Wydajność średnia - początkowo miałam wrażenie, że jakoś szybko ubywa mi go z buteleczki.


Zapach: Delikatny, kwiatowy i bardzo przyjemny.

Skład:

Działanie: Płyn bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, dobrze radzi sobie ze zmywaniem mojego codziennego makijażu (tusz do rzęs i wodoodporny eyeliner), nie podrażnia moich wrażliwych oczu, nie odczuwam pieczenia ani wysuszenia skóry, wręcz przeciwnie! Nie pozostawia tłustego filmu, którego bardzo nie lubię i bardzo ładnie pachnie. Po przyłożeniu wacika nasączonego płynem i odczekaniu chwili nie trzeba mocno trzeć oka, makijaż ładnie schodzi.

Co warto dodać?
-97% składników pochodzenia naturalnego;
-3% składników syntetycznych łagodnych dla skóry, zapewniających trwałość i optymalną skuteczność;
-hipoalergiczny, nie zawiera alkoholu, parabenów, sztucznych barwników.

Cena: Ciężko mi znaleźć tę informację, gdzieś wyczytałam, że ok. 10zł / 125ml.

Ogólna ocena: 5/6
Płyn to świetne rozwiązanie dla wrażliwych oczu, mój poprzedni, rzekomo delikatny micel bardzo szkodził moim oczom, tutaj wszystko odbywa się bardzo delikatnie, a skutecznie. Ocena w dół za dostępność - niestety nie spotkałam się w żadnym stacjonarnym sklepie z tym płynem, a szkoda!


W ramach współpracy z firmą Corine de Farme dostałam także dwie próbki kremu rozświetlającego nawilżenie 24h z tej samej serii co płyn, chciałabym napisać również kilka słów o nim :)
Nie mogę zbyt wiele powiedzieć o kremie na podstawie dwóch próbek (które i tak okazały się bardzo wydajne!) jednak mam już kilka spostrzeżeń na jego temat. Przede wszystkim fakt, że naprawdę nawilża, żadnych suchych skórek, twarz jest gładka i delikatna w dotyku, rozświetlona, promienna. Krem nie zapycha - a tego się obawiałam. Dobrze się rozprowadza i pachnie równie ładnie co płyn. Nadaje się pod makijaż, a pełnowymiarowe opakowanie jest wyposażone w pompkę - kolejny plus! Powiem Wam, że po dwóch próbkach zostałam strasznie zaciekawiona i zachęcona do tego produktu :)

Produkty dostałam w ramach współpracy z firmą Forte Sweden,
co nie miało wpływu na moją ocenę.


Jak mówiłam nawiązałam też kolejne nowe współprace, a dokładniej:

-Z Centrum Stylizacji Paznokci Moon
Do testów dostałam: matujący top coat, lakiery CND colour w odcieniach: 546 Green Scene oraz 548 Gold Chrome,  lakier Ekert Nails w odcieniu 861 Cup od Coffe oraz dwa balsamy.

-z firmą Mary Kay

Do testów dostałam kosmetyki z najnowszej kolekcji Hollywood Glamour! A dokładniej: 3 lakiery w odcieniach: Radiant Red, Tempting Teal oraz Bold Fuchsia, 2 błyszczyki w odcieniach: Radiant Red oraz Poised Pink oraz eyeliner w żelu z pędzelkiem w odcieniu Temping Teal. 

Aj, same pyszności! <3
Koniec chwalenia, w dzisiejszej notce tyle, postaram się pisać częściej i odwiedzać Wasze blogi, pozdrawiam ;*

19 komentarzy:

  1. No tak jak napisalas... same pysznosci!!! super :**

    OdpowiedzUsuń
  2. ten płyn widziałam w auchanie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. TEN PŁYN MICERALNY POJAWIA SIE NA WIELU BLOGACH I KUSI,TYM BARDZIEJ ,ZE CENA PRZYSTĘPNA. CIEKAWIA MNIE KOSMETYKI MARY KAY

    OdpowiedzUsuń
  4. Serdecznie gratuluję i zazdroszczę,szczególnie współpracy z MARY KAY:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Także polubiłam ten płyn, bardzo pozytywnie mnie zaskoczył :)
    Gratuluję współprac ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluje współprac i tych wszystkich rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
  7. gratuluję kochana współpracy :) a tego płynu nie miałam ;)

    ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Może się skuszę na tego micela jak go gdzieś dorwę w sklepie ;) Gratuluję współprac!

    OdpowiedzUsuń
  9. O proszę jaka fajna paczuszka! :)
    Sympatyczny ten płyn micelarny. Muszę kiedyś jakieś wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam to samo, klasa maturalna wrr.. I jeszcze mam problem z organizacją czasu, muszę jakoś to zmienic :P.
    Płyn wydaje się ciekawy, chętnie bym wypróbowała, ale nigdzie go nie widziałam:\
    Miłych testow!

    OdpowiedzUsuń
  11. Tak, teraz tylko ciemne brązu na górę ♥
    Ty kochanie farbujesz na ten twój brąz czy to naturalne?

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...