środa, 1 maja 2013

115. Denko Kwiecień.

Witajcie!
Dzisiaj przychodzę do Was z szybkim postem, a dokładniej pokażę Wam zużycia kwietniowe, trochę się tego nazbierało, a nie chcę dłużej chomikować pustych opakowań, więc się zebrałam do zrobienia na szybko zdjęć.




Co zużyłam w kwietniu?


1. Mandarynkowe masło do ciała Fennel.
Recenzowałam >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie? Tej wersji zapachowej na pewno nie.

2. Intensywnie regenerująca emulsja do ciała Neutrogena.
Całkiem przyjemny produkt, mimo swojej lekkiej formuły bardzo dobrze nawilżał i szybko się wchłaniał, pompka ułatwia dozowanie, jednak do czasu - pod koniec wydobywanie produktu było katorgą.
Czy kupię ponownie? Raczej nie.

3. Waniliowy krem do rąk z 20% masła shea The Secret Soap Store.
Recenzowałam >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie? Jeżeli trafię na jakąś promocję z chęcią!

4. Krem do suchych i pękających pięt BARWA.
Recenzowałam >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie? Z chęcią!

1. Tonik do demakijażu bez alkoholu Rival de Loop.
Produkt, który albo się kocha, albo nienawidzi. Niestety u mnie się nie sprawdził, strasznie długo się z nim męczyłam, pozostawiał wrażenie niedomytej i nieoczyszczonej, lepkiej twarzy, do tego dziwnie się pienił, jestem na nie.
Czy kupię ponownie? Nie.

2. Mleczko ziołowe nawilżająco-oczyszczające Fitomed.
Recenzowałam >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie? Latem raczej nie, ale zimą chętnie wrócę to tego treściwego mleczka.

3. Uniwersalny płyn do demakijażu Ziaja.
Z dziennym, lżejszym makijażem radził sobie całkiem dobrze, nie podrażniał oczu i do tego ma bardzo przystępną cenę.
Czy kupię ponownie? Pewnie tak.

1. Płyn do higieny intymnej o zapachu rumianku.
Tragedia, nigdy więcej. Płyn miał konsystencję dosłownie wody, przez co jego wydajność i właściwości myjące były naprawdę tragiczne, jedyny plus to opakowanie z pompką, którą już przełożyłam do innego kosmetyku.
Czy kupię ponownie? ZDECYDOWANIE NIE!

2. Pianka do golenia do skóry wrażliwej ISANA.
Już któryś raz w moim denku, moja ulubienica, wracam do niej bardzo często.
Czy kupię ponownie? Tak!

3. Peelingujący żel pod prysznic z algami morskimi Joanna Naturia.
Recenzowałam >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie? Z chęcią przetestuję wersję arbuzową.

4. Płyn do kąpieli pomarańczka z kurkumą The Secret Soap Store.
Recenzowałam >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie? Raczej nie, mimo pięknego zapachu cena jest dla mnie zbyt wysoka (zwłaszcza, że trzeba doliczyć koszt przesyłki...).

1. Maska do włosów Dabur Vatika Virgin Olive.
Recenzowałam >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie? Nie, nie zwaliła mnie z nóg na tyle, żeby do niej wracać. 

2. Szampon naprawczy LOGONA (próbka).
Recenzja pojawi się niebawem. 

3. Olej kokosowy 100% czysty Parachute.
Recenzowałam >>TUTAJ<<
Czy kupię ponownie? Po wykończeniu Vatiki z chęcią do niego wrócę.

1. Rival de Loop Peel-Off Maska.
Strasznie przeciętna maska, która mocno pachniała alkoholem, w działaniu nie dostrzegłam nic szczególnego poza delikatnym wygładzeniem skóry, do tego bardzo długo zasychała na mojej twarzy.
Czy kupię ponownie? Nie.

2.Antybakteryjna maseczka na twarz Perfecta.
Używałam jej już kilka razy i bardzo ją lubię, wygładza i oczyszcza, skóra jest bardzo przyjemna po jej użyciu.
Czy kupię ponownie? Tak.

3. Cztery próbki Eliksiru do ciała The Secret Soap Store. 
Działanie świetne, zapach bardzo przyjemny, ja jednak wolę treściwsze mazidła do ciała.
Czy kupię pełnowymiarowy produkt? Nie.

4. Little Black Dress Avon.
Na koniec mój ulubieniec, czyli zapach, któremu jestem wierna od dłuższego czasu i który uwielbiam, raczej nie zamienię na żaden inny. Bardzo długo się utrzymuje, o zapachu nie będę mówić, bo go po prostu uwielbiam, idealnie trafia w mój gust,
Nuty zapachowe:
nuta głowy: afrykański imbir, kolendra, cyklamen
nuta serca: różowa peonia, gardenia, ylang-ylang, kwiat księżycowy
nuta bazy: drzewo mleczne, japońska śliwka, piżmo.
Czy kupię ponownie? Bez zastanowienia taaak!

Uff, trochę się tego nazbierało, gratuluję tym, które dotrwały do końca! :)
Trzymajcie się ciepło, a maturzystkom powodzenia, bo już przed maturą tutaj raczej nie zawitam!

50 komentarzy:

  1. ale tego dużo!
    Metronomy-Corinne świetna nuta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia na maturze :) sporawe denko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też lubię Małą Czarną Sukienkę :D I ten peeling z Joanny kusi, arbuzoooowy :D Powodzenia na maturze!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem pod wrażeniem Twoich zużyć!:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecam Ci odżywczą maseczkę z Perfecty.
    Jest świetna! No i ten zapach - baja :)))
    Ja, niestety, wersji oczyszczającej, nie mogę nigdzie znaleźć :(

    OdpowiedzUsuń
  6. kiedys czesto uzywalam tej gruszkowej maski, bardzo dobrze ja wspominam:) wzajemnie powodzenia, jednak ja jakos do powtarzania zabieram sie powoli..najbardziej nie chce mi sie przygladac arkuszom z matmy, ale streszczenia na klp powoli jakos mi ida:)

    OdpowiedzUsuń
  7. LBD to fajny zapach :)
    Spore denko się uzbierało :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Również lubię ten zapach z Avonu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trochę się tego nazbierało :D U mnie skromnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. też uwielbiam ten zapach z Avonu :) co jakiś czas do niego wracam, niezmiennie od czasu LO a to już kilka dobrych lat :D

    OdpowiedzUsuń
  11. całkiem dużo tego, gratuluję ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Żel peelingujący wygląda zachęcająco, chętnie go wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluje zuzyc :)
    Ja chce zakupic wszystkie zele peegujace z Joanny, zobaczymy czy uda mi sie dorwac stacjonarnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ciekawa jestem tej logony, bo pani z mojego ulubionego zielarskiego opowiedziała mi o tym szamponie wiele dobrego :D

    OdpowiedzUsuń
  15. LBD też lubię, ale ostatnio psikam się LRD :) spore denko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. uwielbiam wszystkie żele i płyny do kąpieli o zapachach cytrusowych :)
    Isanę do golenia tez uwielbiam, choć ostatnio wykorzystuję do tego zalegające nietrafione żele pod prysznic czy odżywki do włosów ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. mam tonik Rival de Loop, też denerwuje mnie jego "lepkość" ;/

    OdpowiedzUsuń
  18. Sporo tego, a ja żadnej z tych rzeczy nigdy nie miałam!:D

    OdpowiedzUsuń
  19. sporo i imponująca kolekcja:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja obecnie używam tego płynu do higieny intymnej z AVONU i również ponownie go nie kupię,jest do niczego :-/

    OdpowiedzUsuń
  21. Oj ja muszę swoje denko z kilku misięcy w końcu zrobić, bo półka mi się załamie od pustych opakowań ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Lubię pianki do golenia z Isany:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Balsam neutrogeny miałam taki le w takiej miękkiej tubie dodawany jako gratis i był świetny, później bez problemu mogłam rozciąć. Teraz mam z maliną nordycką w takim opakowaniu z pompką, zobaczymy jak będzie ;) Balsamy są fajnie, ale drogie.
    Piankę Isany też miałam, ale znacznie bardziej wolę z tej serii żele :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Jedyna rzecz, którą znam z Twojego denka to zapach Little Black Dress - i zgadzam się z Tobą, jest świetny. Też go używam i lubię do niego wracać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. ojejku i ile tego. Znam trochę tych produktów ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Sporo tych produktów. Ja niestety żadnego z nich nie miałam okazji używać :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo lubię tę piankę z ISANY :) A co do Little Black Dress - uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
  28. LBD kiedyś była moim ulubieńcem ;) Na chwilę obecną nie tęsknię za nią, ale kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetne denko :) pianka isany jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ten krem do rąk z chęcią kupię na jakiejś promocji :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Sporo tego! Mam na wykończeniu balsam Neutrogeny, krem do rąk TSS i płyn do demakijażu Ziaja.

    OdpowiedzUsuń
  32. krem do rak the secret sopa store...mmmmm ;) uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Żel z Joanny bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Spore denko Kochana, ta woda z Avonu jest jedyną, którą lubię, płyn z kurkumą i pomarańczą musi być boski, ja miałam żel pod prysznic z tej linii zapachowej, jak nie lubię kurkumy, tak tutaj nią byłam zachwycona - świetny zapach, mega działanie, ale cena... :( Na płyn też mam chętkę ;)
    Buziaki, i miłego weekendu ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. dużo tych zużyć, dużo znanych mi kosmetyków :) też lubię Little Black Dress, szczególnie zimą :)

    Zostałaś przeze mnie wyróżniona, zachęcam do udziału w zabawie:
    http://malymiszmasz.blogspot.com/2013/05/versatile-blogger-award-i-2-zapowiedzi.html
    Pozdrawiam ciepło! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. lubie maseczki perfecty również :) bardzo okazałe denko;p jestem ciekawa recenzji szamponu ;<

    OdpowiedzUsuń
  37. A ja własnie zastanawiałam się nad zakupem dwóch produktów, które zdenkowałaś i już się zdecydowałam- nie kupię ich :) Fajnie, że ostrzegłaś przed rival de loop'em i vatiką ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Wow, wiele tego ;o
    Obserwujemy? :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja mam ochotę na ten krem do rąk waniliowy :D

    OdpowiedzUsuń
  40. Spore zużycia :)

    Powiedz jak matura? Który temat pisałaś?

    I powodzenia jutro na matmie!

    OdpowiedzUsuń
  41. O jej, ile zużyć! Ja nigdy nie dobije dna w tylu produktach :)
    Ten Tonik rival de loop miałam i również nie polecam! Podrażnił mi cerę i strasznie wysuszał pozostawiając lepiącą warstwę na mojej twarzy! Nigdy więcej!

    OdpowiedzUsuń
  42. Jestem pod wrażeniem! Bardzo duże to denko :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Bardzo lubię tę piankę z isany :)

    OdpowiedzUsuń
  44. denko gigant, gratuluję zużyć.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...