Witaaajcie kochane!
Pogoda dzisiaj w Lublinie niezbyt ciekawa, więc uciekam w blogosferę :)
Dzisiaj kolejna recenzja (ostrzegam, będzie ich masa, muszę wywiązać się ze wszystkich współprac!), tym razem będzie to glinka zielona, nie przedłużam, zaczynam!
Glinka zielona bogata w minerały i mikroelementy, do cery tłustej i trądzikowej firmy CosmoSPA.
Co mówi producent? Maseczka na twarz: działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, dezynfekuje i absorbuje, głęboko oczyszcza pory skóry i ujścia gruczołów łojowych, normalizuje wydzielanie sebum, uwalnia ze skóry toksyny, zamyka pory, łagodzi objawy trądziku, łagodzi oraz goi podrażnienia oraz zaczerwienienia naskórka, gruntownie oczyszcza, wygładza i zmiękcza naskórek.
Okład na ciało (zabieg Body Wrap): redukuje cellulit, działa wyszczuplająco i ujędrniająco, modeluje sylwetkę, usuwa zgromadzone toksyny, zapobiega rozstępom i koryguje już istniejące, wygładza i zmiękcza naskórek.
Kąpiele: wspomaga leczenie łuszczycy, reumatyzmu i artretyzmu, przyśpiesza odchudzanie, oczyszcza z toksyn, wygładza i zmiękcza naskórek, redukuje stres.
Jak widać zastosowanie glinki jest bardzo szerokie, moja recenzja tyczyć się będzie maseczki na twarz, ponieważ uznałam, że ze 100 gramami glinki nie opłaca mi się wykonywać innych zabiegów :)
Sposób użycia: Wsypać odpowiednią porcję glinki zielonej do miseczki w zależności od zastosowania. Do mieszania nie należy używać metalowych przedmiotów. Grubą warstwę nałożyć na twarz i pozostawić do wyschnięcia. Dokładnie zmyć ciepłą wodą i nałożyć krem. Przy cerze suchej można dodać kilka kropelek olejku jojoba lub oliwy z oliwek.
Opakowanie: Bardzo szczelne i wygodne, do środka mieści mi się idealnie szpatułka drewniana, którą mieszam glinkę. Nie miałam problemów z otwieraniem i zamykaniem. Kosmetyki z CosmoSPA mają duży plus, że same odbezpieczamy je w domu, mamy dzięki temu pewność, że nikt przed nami do środka nie zaglądał :) W środku 100g produktu.
Konsystencja: Początkowo jest to proszek, po dodaniu wody robi nam się z niego 'papka błotna', niestety trochę ciężko mi było początkowo dobrać odpowiednie proporcje wody i glinki co jest dosyć dużym minusem dla osób niecierpliwych. Po nałożeniu na twarz zasycha nam w 'skorupkę', ze zmywaniem nie miałam problemów.
Zapach: Błotny, jednak nie jest intensywny, mi nie przeszkadzał w najmniejszym stopniu.
Skład: 100% glinki zielonej. Nie posiada konserwantów ani innych dodatków.
Działanie: Jak pisałam, stosowałam glinkę jako maseczkę na twarz. Glinka bardzo dobrze matuje nam buzię i absorbuje nadmiar sebum, dobrze oczyszcza twarz - po zabiegu jest gładka i miła w dotyku, idealnie przygotowana do nałożenia kremu. Dodatkowym plusem jest, że zmniejsza pory i faktycznie łagodzi wszelkie stany zapalne i podrażnienia, skóra twarzy jest uspokojona, zaczerwienienia są zmniejszone.
Cena: 7,99zł / 100g
Dostępność: www.cosmospa.com.pl
Ogólna ocena: 5/6
Glinka zielona to naprawdę ciekawy produkt, jeżeli nie przeszkadza nam fakt, że trzeba ją samemu przygotować i odpowiednio dobrać proporcję, to dobra alternatywa dla zwykłych maseczek, dodatkowo w niskiej cenie (produkt jest wydajny). Zabieg jest przyjemny, relaksujący i przede wszystkim efektywny. Ocena w dół za początkowe kłopoty z rozrabianiem glinki.
Glinkę do testów dostałam dzięki uprzejmości firmy CosmoSPA.
Co nie miało wpływu na moją ocenę.
Na sam koniec zostawiam Was z piosenką, która okropnie mnie męczy ostatnio,
jest wspaaaaaaniała! <3
Pozdrawiam Was gorąco kochane! ;*
piosenka jest świetna, zaraz sobie ściągnę:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą piosenkę :) <3
OdpowiedzUsuńmuzyka świetna! :)
OdpowiedzUsuńKochana, ależ masz cierpliwości w testowaniu nowych kosmetyków. Ja aktualnie jestem na "kosmetykowym", przymusowym detoksie ;) i na dłuższy czas chyba tak zostanie. Zresztą fascynuje mnie minimalizm jako filozofia życia. Napiszę o tym niebawem. Jedynie minimalizm nie ogarnie gier video i perfum :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :)
OdpowiedzUsuńJa również jestem zachwycona tą wymianką ; **
Glinka wygląda interesująco. Póki co z podobnych rzeczy miałam tylko maseczkę błotną z AVON-u i chętnie wypróbuję tą :) Zapisze sobie stronę i może kupię niedługo :) Masz coś jeszcze ciekawego z tej strony godnego polecenia? :)
Odpowiedź dostałam tego samego dnia, a przesyłka szła do mnie niecaly tydzień (lącznie z weekendem) :)
OdpowiedzUsuńSkorupka, twarz musi wyglądać ciekawie :D
OdpowiedzUsuńAle jak za taką cenę warto wypróbować :))
No, no ! Bardzo mnie zaciekawił ten kosmetyk ! Nigdy nie stosowałam takiej glinki, hm chyba czas to zmienić! :*
OdpowiedzUsuńNo to piątka ;D.
OdpowiedzUsuńA piosenka przepiękna...
Brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńglinka dla mojej cery mieszanej to zbawienie :)
OdpowiedzUsuńfajna nutka ;d
OdpowiedzUsuńrecenzja zachecajaca ;3
OdpowiedzUsuńfajna piosenka
ładna piosenka ;)
OdpowiedzUsuńja tam lubię czytać Twoje recenzje, poznaję duuużo nowych produktów. nie stosowałam jeszcze czystej glinki :)
właśnie rozglądam się za glinką;)
OdpowiedzUsuńCiekawa ta glinka i cenowo bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuń+ Obserwuję :)
też wolę sama mieszać glinki :D
OdpowiedzUsuńja dodaję na oko około 1 nakrętkę z butelki glinki i tyle samo wody i jest konsystencja ok :) dobrze się nakłada
a próbowałaś jeszcze innych glinek, np czerwonej i białej
Ja glinkę zieloną używam do robienia maseczki oczyszczającej do twarzy:)
OdpowiedzUsuńWyznam Ci w sekrecie że jestem leniuszkiem i nie bardzo chce mi się rozrabiać takie kosmetyki, ale glinka wydaje się być ciekawa i na pewno przydałaby się mojej buzi.
OdpowiedzUsuńbardzo lubię glinki, są naprawdę fantastyczne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki! Faktycznie trzeba rozrabiać i ja mam tendencje do dodawania zbyt dużej ilości wody.. ale to nic:D
OdpowiedzUsuńChętnie bym się poglinkowała tą maseczką zwłaszcza, że jest przeznaczona do mojej tłusta cery. Fajny produkt!
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki! Dobrze działają na moją skórę. ;)
OdpowiedzUsuńto coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa nie używałam do tej pory maseczek, ale mam już zakupione kilka sztuk saszetek i będę sukcesywnie wypróbowywać ;p
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam glinki zielonej Argiletz i byłam z niej bardzo zadowolona, tak jak i z czerwonej :).
OdpowiedzUsuńczerwona była chyba do cery naczynkowej, ale tez lekko wysuszała i nadawala lekko opalony wyglad ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba jednak byłabym za leniwa do jej używania :P
OdpowiedzUsuńpiosenka jest cuuuudowna! :) czekam na kolejne recenzję :> / http://murphose.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA moja wrażliwa cera jest bardzo nieufna do tego typu rzeczy :( A Birdy uwielbiam !
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś maseczkę na bazie glinki i chyba sprawdzała się najlepiej na tle tych wszystkich maseczek do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńojojoj ja nie lubei glinek :D ani czegokolwiek co musze sobie sama rozrabiac ;D
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię białą i różową :)
OdpowiedzUsuńAle widziałam ostatnio maseczkę z glinką więc na taką to może bym się skusiła ;p
OdpowiedzUsuńja kupiłam tą glinkę jakieś 3 miesiace temu. mam jej jeszcze ponad połowe i ogolnie jestem zadowolona. szkoda tylko, że bardzo przesusza moja skore :(
OdpowiedzUsuńmoja cera w ogolnie nie jest stworzona do mocnych nawilżaczy, bo po takiej dawce na noc, rano mam juz wysyp... :( dlatego na co dzień uzywam lekkich nawilzajaco-matujacych kremow, a na noc tylko te lecznicze, niestety
OdpowiedzUsuńKocham tą piosenkę <3
OdpowiedzUsuńZapraszam:*
Oczywiście, jak sobie życzysz! Maxy zawsze spoko:D hehe
OdpowiedzUsuńTylko 70 euro :D. Bo były akurat przecenione, a kosztowały 127 euro :) Więc nawet nie myślałam tylko kupiłam i marzenie spełnione :D. Kolejne to cała szafa air maxów haha!
OdpowiedzUsuńoofajna chyba ^^
OdpowiedzUsuńzaobserwowalam i licze na to samo
sunsstyle.blogspot.com
Takie rozrabianie ma swoje plusy w dni kiedy chce się np zrobić sobie rytuał piękna i trochę pobawić :)
OdpowiedzUsuńPiosenka w sam raz na mój dzisiejszy nastrój ;) Musze spróbować glinki, bo dużo pozytywnych recenzji czytam ale ciągle się waham ze względu na bardzo wrażliwą cerę.
OdpowiedzUsuńΝοt sure how уou've managed to get by for that long.
OdpowiedzUsuńMy site; www.peopleatnetwork.com