Witajcie!
Tak, tak kochane, jak obiecywałam tak przychodzę do Was z recenzją jednego z kosmetyku serii OEPAROL Hydrosense, który dostałam w ramach współpracy z tą firmą, jednak nie miało to wpływu na moją ocenę. W kolejnej notce spodziewajcie się recenzji jedwabiu do ciała!
Płyn micelarny do demakijażu OEPAROL Hydrosense.
Co mówi producent? Formuła micelarna szybko i dokładnie usuwa makijaż twarzy i oczu. Idealnie oczyszcza skórę i zapobiega podrażnieniu i przesuszeniu naskórka. Po zastosowaniu skóra jest miękka, nawilżona i ukojona. Dzięki łagodnym substancjom oczyszczającym, preparat nie powoduje zaczerwienień i zapewnia skórze uczucie komfortu.
Sposób użycia: Nasączyć wacik płynem micelarnym i zmywać makijaż, zaczynając od okolic oczu. Oczyszczać skórę kilkoma wacikami do momentu, aż ostatni wacik będzie czysty. Nie wymaga spłukiwania.
Opakowanie: Plastikowa butelka z bardzo wygodnym dozownikiem, dzięki któremu wylewa się tylko produktu, ile nam potrzeba. Łatwo się zamyka, dobrze otwiera i nie wylewa. W środku 200ml.
Konsystencja: Jak każdy płyn micelarny jest to najnormalniejsza ciecz przypominająca wodę. Wydajność jest przeciętna.
Zapach: Delikatny i przyjemny, trudno mi określić jaki, jednak nie jest duszący, ot taki miły dodatek do kosmetyku.
Skład:
Działanie: Czyli to co najważniejsze! Płyn naprawdę świetnie sobie radzi z usuwaniem makijażu, łącznie z moim wodoodpornym eyelinerem oraz tuszem (bez mocnego tarcia okolic oczu), pozostawia skórę gładką, odświeżoną, bez uczucia ściągnięcia i nie wysusza jej. Niestety dostrzegłam dosyć spory minus, dokładniej czasami płyn podrażniał mi trochę oczy, a gdy dostał się do środka wywoływał pieczenie, a przecież miał być delikatny!
Co warto dodać? Jest przebadany dermatologicznie, hipoalergiczny oraz nie zawiera parabenów.
Cena: Ok. 11-12zł / 200ml
Dostępność: Apteki stacjonarne i internetowe.
Ogólna ocena: 4/6
Początkowo byłam bardzo zadowolona z jego działania, było o wiele lepsze od poprzedniego płynu, który posiadałam, jednak produkt zawiódł mnie podrażnieniami, które niestety czasem wywoływał, a miał być łagodny (może to wina moich wrażliwych oczy i skóry wokół nich)... Na plus także niewygórowana cena jak za produkt jakości farmaceutycznej.
Zapraszam Was na stronę marki OEPAROL,
gdzie znajdziecie wiele ciekawych informacji o ich kosmetykach.
W dzisiejszej notce tyle, pozdrawiam gorąco! ;*
Ostatnio farmaceutka bardzo mi go polecała. A teraz chyba nie żałuję, bowiem latem maluję tylko oczy (opalenizna "robi" za podkład, a tutaj widzę, że mogłabym się rozczarować. Szczypania w oczach (które mi są niebywale drogie) to nie cierpię...
OdpowiedzUsuńZa taką cenę z chęcią wypróbuję sądziłam,że produkty tej firmy są o wiele droższe.
OdpowiedzUsuńJa mam zawsze "szczęście" trafić do grona "nieszczęśliwców", którym coś szkodzi. Nawet super kremy anty- alergiczne potrafią mnie uczulać, a to już jest dziwne. Dlatego jak widzę uwagę, to zazwyczaj nie ryzykuję, dla własnego dobra - a tutaj oczek :)
OdpowiedzUsuńpodejrzewam że wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
bardzo lubię micele :)
OdpowiedzUsuńniezly ;)) ciekawe czy i mnie by podraznil :)
OdpowiedzUsuńczytałam o nim wiele pozytywów ;) a on taki średniaczek jak widzę ;)
OdpowiedzUsuńChodzi za mną chodzi,jak na razie miałam ich pomadki ochronne i tak jakoś średnio wypadały.
OdpowiedzUsuńsuper;) i nawet nie jest taki drogi:)
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie będę miała przyjemność testowania kosmetyków tej firmy:)
OdpowiedzUsuńzachęcający post :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW sumie nie jest taki drogi a dobrze działa ;)
OdpowiedzUsuńSkoro tak dobrze sobie radzi z każdym makijażem to muszę koniecznie go wypróbować ;) Ta firma nie jest za bardzo znana ale widzę ,że ma dobre kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;)
myślałam, że więcej kosztuje:)
OdpowiedzUsuńCiekawy, ja dzisiaj kupiłam micelarny z Bourjois, więc tego na razie nie kupię :)
OdpowiedzUsuńKurczę. Tak ładnie się zapowiadał a tu drażni oczy. Ja mam dosyć wrażliwe oczyska, więc pewnie nie będzie idealny dla mnie. Ale zawsze można wypróbować. ;)
OdpowiedzUsuńHmm. Może uczulona jesteś na jakiś składnik w produktach.
UsuńTak, tylko pytanie: na jaki, bo już testowałam składy i nigdy się nic nie powiela. To jest chyba wina ilości "czegoś". Ale tak tylko się domyślam...
UsuńJa to nie mam szczęście do micelarnych, noszę soczewki i prawie każdy mnie uczula :/
OdpowiedzUsuńjeśli chciałabyś jakiś konkretny lakier nie ma problemu żebym po niego podjechała i Ci wysłała pocztą daj tylko znać.
OdpowiedzUsuńok! pozdrawiam:))
Usuńjestem coraz bardziej go ciekawa
OdpowiedzUsuńcena przystępna
OdpowiedzUsuńPłynu micelarnego do demakijażu OEPAROL Hydrosense zupełnie mi nie znany produkt ale bardzo lubię tego typu kosmetyki.
OdpowiedzUsuńnigdy o nim nie słyszałam, ale kto wie może i ja się skuszę i wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńzapraszam na: ohgrene.blogspot.com
Jeśli chodzi o płyn micelarny, to dla mnie niekwestionowanym faworytem jest Bioderma :)
OdpowiedzUsuńpiekącym płynom mówię STOP :( niewiele jest takich, które moje oczy tolerują
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu chciałam go kupić w drogerii bo była promocja na te kosmetyki, ale niestety już go nie było:(
OdpowiedzUsuńcenowo bardzo nteresujący micelek ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o nim.
OdpowiedzUsuńMYSLE ZE ZA TAKA CENE WARTO WYPROBOWAC ,CUDOWNIE ZDJECIE TO NA SAMEJ GÓRZE :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, na szczęście już mi lepiej:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam, ale kurcze szkoda, że Cię podrażnił.. nienawidzę tego uczucia!
Pytanko- w nagłówku to Twoje zdjęcie?:D
Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńZ płynami micelarnymi i mleczkami do demakijażu też mam problem, bo po wielu dostawałam uczuleń w postaci sączących się ran pod oczami :( ale jak się dorwałam do Bourjois to stwierdziłam, że już go nie opuszczę aż do śmierci :D nie ma zapachu, nie podrażnia, genialnie zmywa makijaż :)
Nie przesadzam, uwierz, moja zazdrość nie zna granic :D. Chciałabym mieć taką ładną cerę! I w ogóóle:D.
OdpowiedzUsuńJa mam to samo, jak mam otworzone oczy i jestem pomalowana to mało co widać, taki "urok" niestety..
Nie narzekaj piękna :D :*
OdpowiedzUsuńno a pytanie moje brzmi: gdzie ja kupie taki płyn? bo jeszcze go nigdzie nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńciekawy post;) zawsze to coś nowego do wypróbowania;) tym bardziej, że o dobry płyn do demakijażu nie jest łatwo;)
Usuńmuszę kupić krem Oeparol i wypróbować bo widzę wiele pozytywów, może i żel micelarny ale najpierw krem
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam ale chyba spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńZa taką cenę warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmam krem z oeparol i jestem ciekawa jak by się inne produkty sprawdziły.
OdpowiedzUsuńJa z miceli uwielbiam Bourjois i nie zamienię go na inny :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj, ja jeszcze nie słyszałam o nim złych opinii
Usuń