niedziela, 16 grudnia 2012

063. Recenzja Szamponu do włosów normalnych i przetłuszczających się GREEN PHARMACY, nagietek lekarski.

Witajcie!
Piszę do Was pod koniec dosyć udanego weekendu, korzystając z chwili wolnego, ponieważ siedzę z maską na włosach popijając gorącą czekoladę, mniam! Pochwalę się jeszcze, że w piątek byłam na koncercie rapera Bisza (pewnie niewiele z Was kojarzy) i zaliczam go do naprawdę bardzo udanych, chłopak ma niesamowitą energię i potrafi ją przekazać każdej osobie obok! :)  Niżej jeden kawałek.

Koniec już chwalenia, przechodzę do głównej myśli notki, czyli kolejnej recenzji :)

Recenzja Szamponu do włosów normalnych i przetłuszczających się GREEN PHARMACY, nagietek lekarski.

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, że recenzuję starą wersję szamponu, który dzisiaj w sklepach jest dostępny ze zmienionym składem (lepszym!).

Co mówi producent? Wyciąg z nagietka lekarskiego to sprawdzony ludowy środek w profilaktyce problemów z włosami i skórą głowy o szerokim spektrum działania. Pobudza przemianę materii, zapobiega łupieżowi i łysieniu, co ma szczególne znaczenie dla włosów ze skłonnością do przetłuszczania. Badania naukowe sugerują, by zalecać nagietek do stosowania w ogólnym ubytku sił i odporności ludzkiego organizmu. Nagietek to bogate źródło życiodajnej energii z przyrody, szczególnie polecany dla włosów normalnych i przetłuszczających się. W ziołowych szamponach serii Green Pharmacy zebraliśmy wszystko, czym obdarza nas matka-natura.

Sposób użycia: Na mokrych włosach rozetrzeć niewielką ilość, spienić i wetrzeć w skórę głowy. Spłukać i powtórzyć mycie.

Opakowanie: Ciemne (jednak widać ubytek produktu), wykonane z miękkiego plastiku. Otwarcie wygodne, łatwe w użytkowaniu, z dozownikiem, dzięki któremu wydobywamy odpowiednia ilość produktu. W środku 350ml szamponu.

Konsystencja: Dosyć rzadka, bardziej żelowa, lekka - przez co nie spływa z ręki czy włosów, przezroczysto-pomarańczowa. Dobrze się rozprowadza na skalpie i bardzo dobrze pieni, jest wydajny.

Zapach: Ziołowy, jednak nie jest duszący, ani intensywny, nie zostawał na moich włosach po umyciu, mi przypadł do gustu.

Skład:
Podkreślam, że jest to stary skład szamponu.

Działanie: Szampon przede wszystkim dobrze myje i oczyszcza włosy oraz skórę głowy, nie obciążając ich przy tym. Co do dłuższej świeżości wydaje mi się, że owszem szampon pozostawia moje włosy świeże o dłużej (często w okresie zimowym włosy przy skórze głowy bardzo szybko mi się przetłuszczały). Włosy po jego użyciu czasem są trudne do rozczesania (szczególnie w miejscach bardziej zniszczonych), jednak dobra odżywka załatwi sprawę, poza tym są bardzo puszyste, sypkie.

Cena: 7,50zł / 300ml

Dostępność: Drogerie, sklepy internetowe.

Ogólna ocena: 6-/6
Szampon robi to co powinien, czyli przede wszystkim dobrze oczyszcza włosy i skórę głowy (radzi sobie nawet z olejami), nie podrażnia jej, utrzymuje świeże na dłużej. Opakowanie, cena, konsystencja jak i dostępność to kolejne plusy (i fakt, że skład zmienił się na lepsze). Jedynym małym minusem jest to, że czasami plącze włosy, jednak jak pisałam, odżywka i po problemie. Myślę, że z chęcią jeszcze do niego wrócę.


Produkt dostałam w ramach współpracy z firmą Elfa Pharm,
co nie miało wpływu na moją ocenę.

Dotrwałyście do końca :) Lecę zmyć maskę z włosów, trzymajcie się ciepło! :*

29 komentarzy:

  1. ja mam również ze starym składem i sobie chwalę :) ale teraz już ostrzę sobie pazurki na nowy skład :) bo niedrogi a fajny szampon

    OdpowiedzUsuń
  2. oooo ja mam wersje przeciwłupieżowa.....ten tez sprawdze bo przetluszczanie to czasem moja zmora :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Wezmę go pod uwagę w czasie zakupów, ale teraz szukam czegoś na wypadanie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, właśnie jestem w trakcie wcierki Radical ;) ale sama nie wiem czy coś pomaga. Może jeszcze za krótko ją stosuje. :(

      Usuń
    2. Dziękuję za pomoc jak skończę Radical kupię sobie ten osławiony Jantar. :)

      A co myślisz o skrzypie w tabletkach? Jadłaś?

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że nie wyłysieję :)
      Hm ja mam Radical też w takiej szklanej buteleczce i jedynie co ma w środku to dziurkę przez którą leci płyn. A Ty pewnie miałaś na myśli ten Radical w spray`u?

      Usuń
  4. Tego szamponu nie używałam, ale chętnie wypróbuję - nie trafiłam jeszcze na żaden superdziałający komsetyk ;/

    OdpowiedzUsuń
  5. nie miałam żadnego szamponu GP, jakoś mnie nie przekonują ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę,że green Pharmacy rządzi na blogach. :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja muszę spróbować,bo szamponów od Green Pharmacy,to jeszcze nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie używałam tych szamponów, ale mam teraz co testować:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wesołych Świąt i wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!:)

      Usuń
  9. też bardzo lubię ten szampon- ja nie mam problemów z rozczesywaniem i moje włosy pięknie po nim lśnią, są miękkie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie używałam nic z tej firmy jeszcze

    OdpowiedzUsuń
  11. dotrwałam do końca :)
    zachęciłaś mnie szczerze mówiąc,bo mam taki sam problem z włosami,zauważyłam,że teraz zimą na noc robią się takie ble :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubie te szampony :) Jako Malinowa Klubowiczka dołączam do obserwujących :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzisiaj kupiłam pierwsze kosmetyki z tej serii, ale zostawiłam w pracy :)
    Ale i tak ich testowania zacznę od nowego roku dopiero
    dołączam do grona obserwujących jako koleżanka z Malinowego Klubu.
    Miło się lepiej poznać

    OdpowiedzUsuń
  14. Polubiłam szampon tej firmy, ale z żeń-szeniem.
    PS Obserwuję koleżankę z malinowego klubu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam ich balsam i jest taki sobie, szału nie robi, a miałam z nim wielkie nadzieje ;(

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja na razie mam do wykończenia wiele szamponów :D
    Ale dużo dobrego czytam o tych z Green Pharmacy, może warto się za nimi rozejrzeć...
    Pozdrawiam z malinowego klubu i dodaję do obserwowanych! ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam nadzieję, że moje kosmetyki GP też się sprawdzą

    OdpowiedzUsuń
  18. u mnie szampon tez dał radę, jedyny minus to opakowanie, preferuję większe butle. Najlepiej takie w wersji XXL :) Ale jeśli czepiam się opakowania to znaczy że już nie mam do czego innego się przyczepić :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja bardzo lubię zapachy kosmetyków z GP :)

    OdpowiedzUsuń
  20. mam ochotę go przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę go wypróbować..:-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niedawno go kupiłam i zamierzam namiętnie testować:) dziękuję za wyczerpującą opinię o tym szamponie :) I pozdrawiam Malinową koleżankę :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...