Cześć kochane!
W dzisiejszej notce kolejna recenzja, nazbierałam masę produktów, które stoją w kolejce do oceny, więc trochę Was wymęczę tymi recenzjami :)
Dzisiejszy produkt dostałam do testów od firmy
Dzisiejszy produkt dostałam do testów od firmy
za co chciałabym bardzo gorąco podziękować.
Przedstawiam Wam gwiazdę dzisiejszej notki, czyli Kokosowy sorbet do mycia ciała o zapachu słodkiego kokosa i bananów firmy Farmona, seria 'Sweet Secret - egzotyczny deser'. Jak widać już sama nazwa wskazuje na bardzo smaczny dodatek do kąpieli.
Co mówi nam producent? Wyjątkowy kosmetyk o delikatnej, jedwabistej konsystencji i urzekającym, egzotycznym zapachu dojrzałych kokosów i bananów został stworzony do mycia i pielęgnacji ciała, dla osób, które cenią produkty naturalne i chcą podarować sobie chwilę przyjemności. Specjalnie opracowana, bogata receptura doskonale myje oraz natłuszcza i wygładza, poprawiając kondycję skóry. Regularne stosowanie Kokosowego sorbetu pod prysznic nie wysusza skóry, doskonale ją nawilża i odżywia, a także na długo pozostawia uczucie świeżości oraz apetycznie słodki, egzotyczny zapach i jedwabiście gładką skórę.
Co mówi nam producent? Wyjątkowy kosmetyk o delikatnej, jedwabistej konsystencji i urzekającym, egzotycznym zapachu dojrzałych kokosów i bananów został stworzony do mycia i pielęgnacji ciała, dla osób, które cenią produkty naturalne i chcą podarować sobie chwilę przyjemności. Specjalnie opracowana, bogata receptura doskonale myje oraz natłuszcza i wygładza, poprawiając kondycję skóry. Regularne stosowanie Kokosowego sorbetu pod prysznic nie wysusza skóry, doskonale ją nawilża i odżywia, a także na długo pozostawia uczucie świeżości oraz apetycznie słodki, egzotyczny zapach i jedwabiście gładką skórę.
Opakowanie:
Plastikowa butelka, w której zamknięte jest 225ml produktu, wygodny dozownik, produktu nie wylewa się za dużo. Nie miałam problemu z jej otwieraniem nawet wilgotną dłonią. Niestety nie widzimy ile zostaje nam produktu w opakowaniu - jest nieprzeźroczyste.
Konsystencja: Trochę jak rozwodniony, kremowy żel pod prysznic, może nawet mleczko, bardzo lekka, zawierająca malutkie drobinki, które podczas mycia przyjemnie masują naszą skórę, jednak nie podrażnia jej, rozpuszczają się. Nie bardzo się pieni, ja jednak używam myjki do kąpieli, więc nie sprawiło mi to problemu. Dobrze sprawdził się także jako dodatek do kąpieli, woda pachniała nieziemsko.
Zapach: Kokos&banan, dosyć intensywny, co dla niektórych może okazać się wadą, ja jednak lubię słodzaste i mocne zapachy, więc dla mnie jak najbardziej odpowiedni, utrzymuje się na naszym ciele po kąpieli.
Skład:
Działanie: Sorbet jak dla mnie to ciekawa alternatywa dla zwykłego żelu pod prysznic, przede wszystkim ze względu na zapach, który mnie oczarował. Skóra po kąpieli jest dobrze umyta, gładka i miękka, sorbet nie powoduje wysuszenia, ani efektu ściągnięcia. Ciężko mi określić nawilżenie, bo zawsze po myciu używam balsamu/masła do ciała. Jedynym minusem, który dostrzegłam to fakt, że jest trochę mało wydajny, jednak gdybym miała używać na dłuższą metę tak specyficznego zapachu obawiałabym się, że po prostu mi się znudzi i zacznie mnie odrzucać (często tak mam z kosmetykami mocno zapachowymi) więc nie przeszkadza mi to wyjątkowo.
Cena: ok. 12zł.
Ogólna ocena: 4,5/6
Na minus słabe pienienie się, wydajność przez co cena mogłaby być odrobinę niższa, no i zapach dla niektórych może być za mocny - mnie uwiódł!
Na koniec chciałabym się jeszcze pochwalić paczuszką z rozdania od Justyny z bloga
Zobaczcie jak słodko to wszystko było zapakowane!
No i w końcu mam swoje masło BeBeauty, którego tyle czasu szukałam w Biedronce i nie mogłam trafić!Dziękuję Ci pięknie kochana ;*
W dzisiejszej notce tyle, zmykam katować dalej Dextera, już 3 sezon! <3
Pozdrowienia! :*
Kokos i banan brzmi fajnie :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że jak najbardziej mogła byś dodac posta a paznokciach ombre ;)
OdpowiedzUsuńZapach musi być nieziemski ;)
OdpowiedzUsuńSpróbować można :) ja tak robiłam 2 mc. i paznokcie są mocne i długaśne :))) pamiętaj by oliwa była nie rafinowana i tłoczona na zimno w ciemnym szkle co by nie straciła cennych wartości :) a olejek rycynowy wiadomo ma same zbawienne efekty :))))
OdpowiedzUsuńkokos <3
OdpowiedzUsuńSorbet wygląda bardzo ciekawie, a paczuszka faktycznie fajnie zapakowana :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :D
ciekawi mnie połączenie kokosa i banana, lubię je osobno, ale nie wiem czy razem :) miłego oglądania Dextera ;-)
OdpowiedzUsuńOJ JAKA FAJNA WSPÓŁPRACA,KUSI MNIE TEN ZEL :)CO DO ROZDANIA TO CAŁA PRZYJEMNOŚĆ PO MOJEJ STRONIE :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej ;) Hmm ten sorbet wygląda i pachnie wspaniale ;D
OdpowiedzUsuńTen zapach musi być świetny :)
OdpowiedzUsuńMusi cudnie pachnieć! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej! Hm, rzeczywiście ten sorbet może być ciekawą alternatywą dla zwykłych żeli do mycia, już sama nazwa sorbet brzmi.. pysznie :D. Chyba zapach mnie najbardziej kusi:).
OdpowiedzUsuńJa tak samo, specjalnie kupiłam malutką tą maseczkę, a pełną wersję mam maseczki oczyszczającej z kwiatu lotosu i powiem Ci, że jest bardzo wydajna, użyłam już z 10 razy (jak nie więcej) i nadal się nie kończy, zwęża pory i nawet nawet oczyszcza.. Ale bez fajerwerków, narazie nic nie dorównało glince marokańskiej z Synesis! Ostatnio kupiłam w Rossmannie nową maseczkę oczyszczającą i okazała się bardzo dobra, zapomniałam nazwy, ale jeśli jesteś zainteresowana to napiszę Ci niedługo, bo mam zamiar kupić ponownie:).
Gratuluję współpracy! :)
OdpowiedzUsuńKokos i banan? Interesujące połączenie!
OdpowiedzUsuńświetny blog
-Doris
gratuluje wygranej - hmm kokosi banan - zainteresowalas mnie:)))
OdpowiedzUsuńWidzisz, napiszę Ci jak kupię, bo wzięłam w Rossmannie ot tak, bo coś wziąć musiałam i maseczka się okazała dobra jak dla mnie:). Też tak mam! Z tym, że ja maseczki akurat staram się robić co dwa dni, tak jak zaleciła mi kosmetyczka, do której chodzę na oczyszczanie.. Niestety- mam cerę tłustą ze skłonnościami do "niespodzianek". Więc robię tak, najbardziej pasuje mi glinka marokańska, ale przy tak częstym stosowaniu musiałabym wydać spoooro pieniążków, co jak wiadomo jest mi średnio na rękę ;D.
OdpowiedzUsuńA Ty jaką masz cerę?
Mi się bardzo podoba ta paczuszka od Justyny :)
OdpowiedzUsuńO znakomicie,że piszesz a który z Joko ten wcześniejszy czy nowszy ? Bo chciałam sobię zakupić.
OdpowiedzUsuńJa mam ten dokładnie chyba nawet ten sam co jest w przecenie
http://www.butiqueuk.pl/180-elf-baza-pod-cienie-do-powiek.html#337_7501
Tylko ja kiedyś kupowałam na allegro jak jeszcze sklepu nie było,tam też można kupić,ja jestem z niego zadowolona,nawet go kiedyś używałam jako rozświetlacz choć nic a bardzo nie rozświetlał bo żadnych drobinek nie ma. Ale ja nie mogę mu nic zarzucić jest dobry i na pewno kupię nie raz.
uwielbiam zapachy kokosowe, zwłaszcza jeśli chodzi o pielęgnację pod prysznicem ;D gratuluję wygranej ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie ;))
Mam dokładnie tak samo :). Jak na złość zawsze coś wyskoczy! Choć najczęściej kilka takich złośliwości pojawia mi się przed okresem. Ostatnio coś jest gorzej i muszę porobić różne badania, bo nie podoba mi się to.. Chyba wewnątrz jest problem.
OdpowiedzUsuńJakbyś się przyzwyczaiła tak jak ja to później by Ci było głupio bez maseczki chodzić, haha :D.
Glinkę mogę szczerze polecić, ja dostałam już dawno w ramach współpracy i to najlepszy produkt tego typu jaki miałam okazję używać. Może i trzeba trochę zachodu z przygotowaniem, spryskiwaniem żeby nie zaschło i zmywaniem, ale opłaca się. Ja normalnie się świecę i mat u mnie jest na max. 4 godziny po maseczkach, a tutaj nie dość że super oczyszczenie (wszystko "wyciągnięte" na wierzch), zwężenie widoczne porów to jeszcze caluuutki dzień buzia gładka i MATOWA.
Muszą pachnieć obłędnie:)Ja wciąż na nie czekam:p
OdpowiedzUsuńsama nazwa kosmetyku jest pyszna ;) a zapach obłędny...
OdpowiedzUsuńzapach musi być boski :)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za słodkimi zapachami, a szczególnie w lecie :) Gratuluję wygranej :)
OdpowiedzUsuńczas zacząć osobiście próbować ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ten zapach, muszę sobie go kupić :P
OdpowiedzUsuńJuż 3 sezon Dextera O_o chyba nic innego nie robisz tylko oglądasz ;D
A no i gratuluję wygranej i czekam na recenzję serum Biovaxu ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za zapachem bananowym, więc raczej nie kupię. ale kokosowy lubię bardzo ;) też zamierzam obejrzeć Dextera, ale na razie mam do nadrobienia 7 sezonów Housa ;D obejrzę na pewno!
OdpowiedzUsuńWitam Cię kochana! :) Super recenzja!:)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu pojawił się post o DOMOWYCH SPOSOBACH na zniszczone włoski ;)
Zachęcam do przejrzenia oraz skomentowania co sądzisz;)
http://yourtrueselff.blogspot.com/ Buziaki :**!
Zapach na pewno jest ciekawy.;)
OdpowiedzUsuńKokosika, to ja jeszcze nie stosowałam. :)
OdpowiedzUsuńnaprawdę świetny blog!
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy i zapraszamy do nas :) http://wildand3.blogspot.com/
Kilka razy próbowałam wczoraj Twój blog otworzyć w komórce, bo nie mogłam się doczekać nowego wpisu, ale nadmiar informacji na to nie pozwolił. Gratuluję współpracy. Miałam wczoraj w rękach ten "słit sikret".
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą serię sweet secret
OdpowiedzUsuńOn musi bosko pachnieć ;)
OdpowiedzUsuńnie lubię kokosa ani pod względem zapachu, ani smaku ;)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej! :)
nie wiem czy widziałaś, ale dostałaś pocieszajkę: http://femmenotfatale.blogspot.com/2012/07/wyniki-rozdania.html#comment-form
OdpowiedzUsuń;)
oooo prosze ciekawe ;) a jeszcze nie slyszalam o czyms takim jak sorbet do kapieli :D fajnie ;)) 4,5 na 6 to clakiem niezle ;D
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę być moze równiez wypróbuję ;) Mój chłopak ma również obsesje na punkcie Dextera ;) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńkokos <3 :p
OdpowiedzUsuńDokładnie, powinni to poprawić jak najszybciej! Bo to takie dziwne ;p
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie!:)
To prawda, nie narzekam ;) Dziękuję bardzo za odwiedziny i mam nadzieje do zobaczenia w kolejnych postach !
OdpowiedzUsuńMmmm wygląda to naprawdę słodko!! :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wygranej! a zapach tego sorbetu to coś dla mnie - uwielbiam wszystko co słodko pachnie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam kokossssss;)
OdpowiedzUsuńsuper blog, bardzo mi sie podoba-przydatny:)
zapraszam:)
http://vixen1990.blogspot.com
zapach piękny, lecz na dłuższą metę aż za intensywny ;)
OdpowiedzUsuńu mnie już coś nowego ;)
OdpowiedzUsuńPrzekonałaś mnie do kupna ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Ja już się dodałam.
http://amadellaa.blogspot.com/
kokos i banan- wspaniałe połączenie:)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
I ja uwielbiam domowe peelingi kawowe. Tyle że po nich dużo sprzątania w łazience, a ja teraz nie bardzo mam czas ani ochotę na latanie ze ścierą (od prawie trzech tygodni korzystam z "obcych" łazienek)
OdpowiedzUsuńPosiadałam kiedyś to cudeńko ;) Dla mnie zapach był genialny i będę musiała w niedalekiej przyszłości do niego wrócić ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki o zapachu kokosowym!!!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam ale może warto się nim zainteresować :D
OdpowiedzUsuńFarmona ma świetne kosmetyki i te zapachy mmm takie apetyczne ;p
OdpowiedzUsuń