Witajcie kochane!
Tak, tak, padło i na mnie, że sięgnęłam po farbowanie włosów henną i dzisiejszy post będzie w 100% temu poświęcony, więc aby nie przedłużać zaczynamy!
Henna Khadi ciemny brąz.
Co mówi producent? Ziołowa farba do koloryzacji włosów. Nadaje włosom odcień ciemnego, czekoladowego brąz o chłodnej tonacji. Naturalne farby firmy Khadi nadają włosom kolor, połysk, a zarazem poprawiają wygląd włosów przywracając im zdrowy wygląd oraz zwiększają im objętość. Wszystkie składniki są absolutnie naturalne. Nie zawierają sztucznych barwników, konserwantów lub zapachów. Posiada certyfikat BDIH - dzięki któremu możesz mieć pewność, że produkty są najwyższej jakości i spełniają surowe wymogi stawiane kosmetykom naturalnym.
Jak używamy Henny Khadi?
1. Umyj włosy szamponem bez silikonów.
2. Odpowiednią ilość proszku zalej ciepłą wodą o temp. ok. 50°C, wymieszaj do uzyskania konsystencji gęstej śmietany.
3. Kiedy mikstura ostygnie, wciąż jeszcze ciepłą nałóż na włosy.
4. Włosy owiń folią i ciepłym ręcznikiem.
5. Pozostaw na głowie od 30 minut do 2 godzin.
6. Spłucz włosy ciepłą wodą.
7. Bądź cierpliwa - kolor, w wyniku procesu utleniania, ściemnieje i uzyska intensywniejszy odcień w ciągu kilku dni od farbowania.
Co znajdziemy w opakowaniu?
1. Hennę
2. Instrukcję
3. Rękawiczki
4. Czepek
Konsystencja:
Jak mówi producent sproszkowaną hennę musimy doprowadzić do konsystencji gęstej śmietany za pomocą wody. Dodatkowo możemy dołożyć odżywki bez silikonów, która ułatwi późniejsze rozczesywanie i nawilży nasze włosy podczas zabiegu farbowania (ja niestety nie miał pod ręką takiej odzywki więc odpuściłam). Jeżeli chodzi o nakładanie na włosy nie oszukujmy się, jest na pewno ciężej niż przy zwykłej farbie, ale wystarczy sobie wypracować własny sposób i bez problemu daje się radę :)
Zapach: Mocno ziołowy i nie każdemu może odpowiadać, że zostaje na włosach, mi zupełnie nie przeszkadzał, sto razy wolę ziołowy zapach niż zapach napakowanej chemią farby :)
Skład:
Jak wyglądało moje farbowanie? Co myślę o działaniu farby?
Na początku umyłam włosy szamponem z Barwy i zaczęłam rozrabiać mieszankę z podgrzaną 'na oko' (a w zasadzie 'na dotyk') wodą, bałam się, że będzie to ciężkie, ale stopniowe dolewanie wody pozwoliło mi wypracować właściwą konsystencję. Jeszcze ciepłą mieszankę nad wanną nałożyłam na włosy, tutaj początkowo było trochę problemów, ale mieszankę po prostu trzeba wyczuć. Następnie nałożyłam na włosy czepek, ciepłą czapkę i ręcznik (podgrzane w mikrofali) i siedziałam z takim turbanem na głowie ponad 2 godzinki. Spłukiwanie henny z włosów trochę trwa, ale warto dobrze wypłukać cały proszek z włosów. Podsuszyłam włosy suszarką ii... efekt mnie naprawdę zaskoczył! Piękny, ciemnobrązowy i głęboki odcień, co najważniejsze chłodny, żadnych rudawych refleksów! Co najważniejsze, mimo tego, że nie dodałam odżywki do mieszanki nie zauważyłam, by włosy były przesuszone. Włosy lśnią i przybrały na objętości, wydają się mocniejsze. Przy farbowaniu nie wypadło mi dużo włosów, wydaje mi się, że była to standardowa ilość.
Niżej efekt na moich włosach:
Przepraszam, że włosy są tak nieogarnięte, po lewej zaraz po zdjęciu całonocnego koczka - strasznie poodgniatane, natomiast po prawej podsuszone suszarką, efekt - puch i ni to fale ni to loki. Postaram się zrobić lepsze zdjęcia, które lepiej oddadzą efekt (np. po pierwszym myciu), mam nadzieję, że na tych co nieco widać :)
Spostrzeżenia, rady i inne moje obserwacje:
1. Przy rozcinaniu henny radzę zachować ostrożność, pośpiech gwarantuje Wam zielone od henny spodnie (tak, opieram to na własnych doświadczeniach -.-)
2. Sugeruję poszukać jednak odpowiedniej odżywki i ją dodać do mieszanki, ciężko było mi po prostu rozczesać włosy po spłukaniu henny.
3. Podpowiadam, aby zamienić dołączone rękawiczki na gumowe, takie lekarskie, ponieważ te foliowe pod wpływem ciężaru mieszanki zaczynają spadać z dłoni.
4. Przy zmywaniu henny z włosów również radzę założyć gumowe rękawiczki.
5. Ciemna bluzka przy farbowaniu i kilka dni po obowiązkowa!
To chyba tyle ode mnie :)
Podsumowując z farbowania jestem bardzo zadowolona, mimo tego, że przygotowanie całego 'rytuału' jest trochę pracochłonne z pewnością warto, piękny kolor i zdrowe włosy wynagrodzą nam ten trud :) Powrócę do hennowego farbowania jeszcze nie raz!
Dla mnie 6/6!
Produkt dostałam w ramach współpracy ze sklepem SanaVita,
co nie miało wpływu na moją ocenę.
Zapraszam Was, znajdziecie tam wiele odcieni Henny Khadi i nie tylko :)
A Wy, miałyście do czynienia z tym sposobem farbowania?
Pozdrawiam ;*
Fajny efekt:)
OdpowiedzUsuńno, no. bardzo fajnie wyszło :) jeszcze nie farbowałam włosów henną - ba, ja nigdy w życiu nie farbowałam włosów (no chyba, że końcówki bibułą :D )
OdpowiedzUsuńładnie kolor wyszedł :)
OdpowiedzUsuńładny kolor, ale Ty i tak masz chyba gęste włosy i dodatkowa objętość Ci niepotrzebna ;p
OdpowiedzUsuńciekawie wyszło na włoskach :)
OdpowiedzUsuńno kolor końcowy mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńEfekt świetny :)
OdpowiedzUsuńŁadnie, ładnie :D
OdpowiedzUsuńkolor wyszedł piękny :) jak się w końcu skuszę i najdzie mnie ochota na zmianę z naturalnego koloru to tylko henną :)
OdpowiedzUsuńWow nieźle to wygląda choć sam kolor tej papki przeraża ;-)
OdpowiedzUsuńomg.. chyba bym padła ;p
UsuńWOW świetny kolor :)
OdpowiedzUsuńdobry kolor wyszedł- piękne włosy ♥
OdpowiedzUsuńja uzywalam orzechowego brazu khadi:) moze nastepnym razem wezme ciemny braz, bo podoba mi sie kolor na Twoich wlosach:) Chociaz zapach jest dla mnie tak strasznie nie do zniesienia, ze nie wiem czy sie skusze..
OdpowiedzUsuńŁadny efekt, Ja chcę odżywić swoje włosy i rozjaśnić do blondu ;)
OdpowiedzUsuńładnie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze w swoich rękach henny do włosów ale wygląda kusząco ;d
OdpowiedzUsuńja nie farbuję włosów wcale więc nie jestem zainteresowana ale u Ciebie fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńNie dosc,ze samodzielnie rozdziabdziana farba,to ladnie nalozona = rowny efekt na calej glowce :) Bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńU Ciebie efekt piękny, a u mnie nic kompletnie nie było widać a miałam i brąz i czarny :(
OdpowiedzUsuńNiby wszystko zgodnie z instrukcjami :(
UsuńFryzjerka mi powiedziała, że moje włosy już nie reagują, są za bardzo przyzwyczajone do mocnych farb, ale ja nie wiem ile w tym prawdy...
Niemal całe opakowanie czarnej leży i się marnuje :(
Fajny efekt. Ja ostatnio chciałam trochę rozjaśnić moje bond włosy. Kupiłam mega jasną farbę (prawie platyna) ...i wyszedł mi rudy. Ot ciekawostka...
OdpowiedzUsuńefekt fajny, jednak wole standardowe farbowanie drogeryjna farba, bo nie chce mi sie bawic, a pozniej jeszcze uwazac by czegos wlosy nie zafarbowaly przy okazji :P
OdpowiedzUsuńGdyby henna miała w ofercie kolory jaśniejsze od brązu to z pewnością farbowałabym się nią na okrągło - jak dla mnie farbowanie henną jest dużo przyjemniejsze niż chemiczne farby - i zapach i konsystencja. Minusem (albo plusem?) może być fakt, że się nie spierze... już nigdy :D kolor tylko traci na intensywności :)
OdpowiedzUsuńmasz cudowne włosy *.*
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
Całusy, Aria ♥
Fajny sposób na zdrową koloryzacje lecz za dużo zachodu z tym cały mieszaniem i przygotowaniem.
OdpowiedzUsuńEfekt świetny...
OdpowiedzUsuńsuper efekt! Zapraszam do siebie u mnie GIVEAWAY!:) Obserwuje!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie prezentuje się na Twoich włosach. :)
OdpowiedzUsuńTwoje włosy teraz wyglądają ładniej.
Haha :D No tak, takim bananem to się za bardzo nie najesz :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam zamiar pomalować włosy henną i w takim samym kolorze :) dobrze,że nie robi rudych refleksów bo na tym mi zależy
OdpowiedzUsuńoj kusi mnie henna! muszę się jednak najpierw pozbyć resztek po farbie do włosów.
OdpowiedzUsuńCiekawa zmiana, ale Twój poprzedni kolor też przecież świetny :)
Bardzo ładnie złapało, uwielbiam takie ciemne brązy :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie farbowałam włosów henną.
OdpowiedzUsuńAle muszę przyznać, że na Twoich włoskach efekt wyszedł całkiem ładny:-)
Ja mam olejek Khadi,dobrze działa na moje włosy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-Malinowa Koleżanka ;)
Nigdy henna nie farbuje włosów.
OdpowiedzUsuń