niedziela, 17 marca 2013

096. Recenzja Balsamu do ust Pinia Colada Nonique.

Witajcie kochane!
Co tam u Was? W Lublinie piękne słoneczko, śnieg się roztapia, bezchmurne niebo, to lubię ;) Miejmy nadzieję, że to już ostatni śnieg tego roku! Dzisiaj mam trochę do zrobienia, a chciałoby się jeszcze polenić :p

Balsam do ust Pinia Colada.

Co mówi producent? Doskonała pielęgnacja suchych ust. Pozostawia usta idealnie nawilżone i nadaje im jedwabisty połysk. Zapach: mleczko kokosowe; smak: Pinia Colada. 

Sposób użycia: Nałożyć balsam bezpośrednio na usta.

Opakowanie: Kartonowe opakowanie (bardzo ładna szara graficzna), w środku plastikowe opakowanie, które bez uszczerbku wytrzymuje codzienne podróżowanie w torebce, nie zacina się przy wysuwaniu, a zakrętka nie spada. W środku 4,8g balsamu.

Konsystencja: Sztyft, nieco tłusty, idealnie sunie po ustach (nie jest zbyt twardy, ani zbyt miękki).

Zapach: Pachnie bardzo delikatnie, nie wiem czy jest to mleczko kokosowe, ale na pewno jest to przyjemny aromat, w żadnym wypadku nie jest nachalny i męczący. 

Smak: Również bardzo delikatnie wyczuwana Pinia Colada, osobiście nie lubię smakowych pomadek ze względu na to, że szybko mi się nudzą, tutaj nie ma z tym problemu, bo smak jest ten naprawdę bardzo lekki i ani trochę mi nie przeszkadza.

Skład:
Baaaardzo na plus!

Działanie: Od balsamu wymagam przede wszystkim, żeby dobrze nawilżał usta, czy to robi? Zdecydowanie tak! Usta są idealnie nawilżone, wygładzone i odżywione, zmiękczone, natłuszczone i co za tym idzie zabezpieczone przed zimnem, mrozem i wiatrem. Na ustach pozostaje ładny, delikatny połysk, nadając im zdrowy wygląd.

Cena: 10-13zł / 4,8g

Dostępność: Internet (np. iperfumy; archipelagpiekna)

Ogólna ocena: 6/6
Balsam zostaje zdecydowanie moim ulubieńcem w kwestii pielęgnacji ust! Z czystym sumieniem polecam!


Produkt dostałam w ramach współpracy z firmą Nonique,
co nie miało wpływu na moją ocenę. 
Zapraszam Was na stronę firmy, gdzie możecie dowiedzieć się więcej o owocach Noni, a także poznać inne serie kosmetyków, ja jestem pozytywnie zaskoczona i zdecydowanie chcę więcej :D


Zmykam na obiad, trzymajcie się! :*

25 komentarzy:

  1. Smaczna firma. Muszę wypróbować tego produktu, sama mam balsam do ciała i jestem nim zauroczona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dostałam ją od mamy. Też bardzo chwalę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. o kurczę taki smak to bym brałam w ciemno! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam balsamy do ust :) A tutaj jeszcze taki zapach! Mniami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. tylko nie mów że przebija carmex! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam Carmex'a i nie jest źle. ten ma bardzo fajne opakowanie- jakoś do mnie przemawia, chociaż nie wiem dlaczego ^^

    Wyśpij się z pretty-and-colour.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. myslalam ze jego jedynym autem bedzie piekny zapach, ale jesli w dodatku faktycznie nawilza to jeszcze lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chcę ją mieć - koniecznie!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej, powróciłam :). Z nowym blogiem (kliknij na profil). Tamten kjakkosmetyki musiał zostać usunięty, wystąpiły jakieś błędy. Nie komentowałam, ale czytałam Twoje wpisy.
    Twój wpis jak zawsze wyczerpujący.
    Aha, z gier polecam Ci Alan Wake na pc - teraz w nią gram, w empikach można dostać złotą edycję za całkiem fajną cenę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. szkoda że tylko internet :D bo na kokosowy zawsze się skuszę :) poczekam aż nazbiera się większe zamówienie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że nie ma go normalnie w drogeriach :(. Bardzo podoba mi się opakowanie :D A jeśli dobrze działa i pachnie to cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne zdjęcia!:) Zapowiada się bardzo kusząco:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kusi! Bardzo:) Uwielbiam balsamy do ust;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawi mnie ;-) Lubię takie z zapachem i smakiem:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest kokosowy więc na pewno po niego sięgnę :)
    Dołączam do grona obserwatorów jak chcesz się odwzajemnić zapraszam do mnie w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  16. ja nie na temat, ale muszę:)

    zamiast usunąć skasowany przez Ciebie komentarz dotyczący topu Essence - skasowałam całość, łącznie z odpowiedzią, która Ci napisałam, durna ja;)

    odpowiadam więc tutaj, jeszcze raz: topper znalazłam w miejscu, gdzie zwykle znajdują się limitowanki, a teraz zrobiono tam półkę z kosmetykami przecenionymi - szukaj więc w podobnych rejonach w swojej Naturze:)

    OdpowiedzUsuń
  17. oo.. :D to Ty z Lublina widzę :DD
    Całkiem blisko Warszawy ! :)
    A Lublin kiedyś chętnie odwiedzałam ;) :)!!
    Pozdrów miasto ode mnie!:D

    OdpowiedzUsuń
  18. O! U Ciebie też świetnie zapowiadający się balsam do ust. :) Kusi, oj kusi...

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie miałam do czynienia z kosmetykami tej firmy, a szkoda bo składy wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pinia Colada i wszystko jasne ;D

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...