Witajcie kochane!
Ostatnio u mnie ze zdrowiem nie najlepiej, zatoki dają się we znaki, a głowa ciągle boli! Czekam tylko, aż zrobi się cieplej, może wtedy się trochę poprawi, ale poranne wstawanie do szkoły przy takich 'dodatkach specjalnych' jest jeszcze mniej przyjemne, na szczęście jeszcze tylko jutro :)
Na dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję Czarnego mydła, o którym już mogłyście przeczytać w moim FAQ (jeżeli jeszcze nie czytałaś, a chcesz się dowiedzieć czegoś więcej o mnie serdecznie zapraszam! :)).
Czarne mydło Savon Noir Avebio.
Co mówi producent? Produkowany od wieków i uznany na całym świecie, w 100% naturalny produkt do pielęgnacji twarzy i całego ciała. Bardzo dokładnie a jednocześnie delikatnie oczyszcza i detoksykuje skórę. Usuwa obumarły naskórek i oczyszcza pory. Zapewnia odpowiednie nawilżenie każdej skóry. Działa podobnie jak peeling enzymatyczny. Stosować 2-3 razy w tygodniu.
Opakowanie: Plastikowy słoiczek, wygodnie się odkręca - dobry sposób na wydobycie mydełka o dosyć gęstej konsystencji. W środku 100g produktu.
Konsystencja: Mydełko ma konsystencję pasty, która po zetknięciu z wodą staje się trochę rzadsza i o wiele lepiej rozprowadza na skórze. Jest baaaaardzo wydajne! Naprawdę niewielka ilość starcza na pokrycie całej twarzy. Bez problemu się spłukuje - nie zasycha na tzw. 'skorupkę'.
Po prawej roztarte z wodą.
Zapach: Największy minus tego produktu, niektórym autentycznie pachnie oliwkami, mi niestety zapach w ogóle nie odpowiada, przypomina mi nieco zapach smaru :p Na szczęście nie utrzymuje się na skórze.
Skład:
Czysta natura!
Działanie: No i tutaj jest w szoku. Mydło genialnie oczyszcza buzię, po przejechaniu ręką po wysuszonej skórze, aż 'skrzypi' pod palcami, naprawdę dotychczas żaden drogeryjny kosmetyk tak dobrze tego nie zrobił! Skóra jest wygładzona, rozświetlona, suche skórki usunięte. Mydło pomaga w walce z zaskórnikami, które przy regularnym stosowaniu są mniej widoczne. Używane co 2 dni na 5 min nie wysuszyło mojej twarzy.
Co więcej? Jest to produkt w 100% naturalny, bez konserwantów, barwników i perfum.
Nie testowane na zwierzętach.
Cena: 26zł / 100 ml
Dostępność: www.avebio.pl
Ogólna ocena: 6-/6
Mały minusik za ten zapach, ale biorąc uwagę, że jest to produkt naturalny i nie ma tam dodawanych żadnych sztucznych aromatów mogę mu to wybaczyć :) Za działanie pokochałam! Cena w stosunku do wydajności i działania kosmetyku wcale nie jest wysoka!
Dostępność: www.avebio.pl
Ogólna ocena: 6-/6
Mały minusik za ten zapach, ale biorąc uwagę, że jest to produkt naturalny i nie ma tam dodawanych żadnych sztucznych aromatów mogę mu to wybaczyć :) Za działanie pokochałam! Cena w stosunku do wydajności i działania kosmetyku wcale nie jest wysoka!
Produkt dostałam w ramach współpracy z dystrybutorem kosmetyków AVEBIO,
co nie miało wpływu na moją ocenę.
Zapraszam do sklepu, gdzie znajdziecie mnóstwo naturalnych produktów,
ja już mam swój KWC z kwestii oczyszczania twarzy! :)
Zmykam trochę odpocząć pod ciepłą kołderką, później odpowiem na Wasze komentarze! :)
O kurcze, fajne się wydaje :) Chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńZawsze miałam ochotę na czarne mydło, ale nigdy do tej pory się nie mogłam zdecydować. Ale teraz już wiem, że chyba warto :)
OdpowiedzUsuńTen kolor jakoś taki nie ten tego :D Ale z chęcią bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie zaciekawiłaś tym produktem;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przetestowałabym je na mojej twarzy! :)
OdpowiedzUsuńInteresujące to mydło :)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to nigdy nie słyszałam o czarnym mydle ;p Wstyd mi teraz hah. W końcu człowiek uczy się całe życie ^^
OdpowiedzUsuńzastanawiam się nad nim już jakiś czas
OdpowiedzUsuńja ciągle czekam, aż w moim ulubionym zielarskim sklepie pojawi się jego dostawa, bo chcę przetestować :D
OdpowiedzUsuńależ bym takie mydełko wypróbowała aj aj ;)
OdpowiedzUsuńTak, do zapachu trzeba przyzwyczaić się, chociaż teraz są dostępne na rynku różne wersje zapachowe - kwiat pomarańczy, eukaliptus...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Savon-noir bardzo!
Buziaki ;*
Pomaga w walce z zaskornikami, powiadasz? :D w dodatku świetnie oczyszcza twarz i jest w 100% naturalny. Chętnie bym wyprobowala :)
OdpowiedzUsuńWow, świetny produkt :) Bardzo chciałabym wypróbować na sobie :)
OdpowiedzUsuńnie używałam ale chyba muszę zacząć ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt... pierwszy raz widze na oczy!! Pewnie tez zapachu bym nie mogla...ale czego sie nie robi zeby byc piekna :D
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu testuję savon noir i potwierdzam,że skóra skrzypi po jego użyciu! :DDD Muszę zrobić 2 podejście do niego,bo dotychczas nie robiłam nic, by przywrócić prawidłowe pH po jego użyciu :<. Pozdrawiam serdecznie :-).
OdpowiedzUsuńo widzisz, z Isany jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńale widziałam często na blogach - brzoskwiniową bodajże :)
To się wygrzewaj, mnie też coś pobiera :(
OdpowiedzUsuńod dawna sie czaje na ten produkt ...w koncu musze sie zmobilizowac i ogarnac zakupy
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę takie mydło. Ale podejrzewam,e go nie kupię ze względu na zapach ;/.
OdpowiedzUsuńJa się właśnie zastanawiam czy cena nie jest jednak ciut wygórowana. Choć ocena wysoka i jak twierdzisz,że cena nie jest wysoka to się chyba muszę skusić :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie,może pomogłoby na moje zaskórniki? ;)
OdpowiedzUsuńzainteresowałaś mnie tym produktem,muszę się mu bliżej przyjrzeć ;)
OdpowiedzUsuńKolor rzeczywiście może nie przemawia, ale właściwości ma jak najbardziej na tak. :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńMoje zatoki też buntują się przeciwko trwającej zimie...
swietne mydło....trzeba bedzie zakupić :)
OdpowiedzUsuńZapach mnie nie zachęcił.. Mimo to, chętnie bym wypróbowała. :P
OdpowiedzUsuńZawsze zastanawiałam się jako ono działa :D Choć szczerze mówiąc nieco mnie przeraża, bo znajoma mówiła, że całe ręczniki miała po nim brudne :D
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że w nie zainwestuję.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie coś dla mnie i za tą cenę chętnie się skuszę :) bo jak nigdy w życiu nie miałam z tym problemu tak teraz moja skóra na twarzy wariuje... zaskórniki, niektóre miejsca twarzy totalnie przesuszone... koniecznie trzeba przetestować :)
OdpowiedzUsuńhmmm ostatnio mam zanieczyszczoną cerę a jak mówisz że pomaga w usunięciu zaskórników to tym bardziej mnie zachęca
OdpowiedzUsuńraczej nie kupię, odrzuca mnie wygląd :/
OdpowiedzUsuńbyłam przekonana, ze to peeling na początku, a tu proszę mydełko ;) zapach oliwkowy również nie należny do moich ulubionych ale najważniejsze, że działa i jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńnigdy mydelek do twarzy nie uzywalam:)
OdpowiedzUsuńHmm.. nie wiem dlaczego, ale twoja nowa zakładka FAQ nie chce mi się otworzyć :( A mydełko robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńTobie zapachem przypomina zapach smaru a mnie wygladem ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie, przydałby mi się tak dobry produkt do oczyszczania twarzy;)
OdpowiedzUsuńCo do włosów to dałabyś radę, ombre tylko wbrew pozorom wydaje się trudne do wykonania;)
ale dziwny taki ciemny, i pachnie oliwkami to juz nie dla mnie :{
OdpowiedzUsuńnie lubię zapachu oliwek, ale ostatnio ciągle trafiam na posty o specyfikach tego kalibru ;P Odpoczywaj, odpoczywaj ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym je przetestowała,może poradziłoby sobie z moimi kłopotami.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba:D
OdpowiedzUsuńja średnio przepadam za tym mydłem, mi nie służyło:/ ale wiadomo każda z nas ma inne potrzeby.
OdpowiedzUsuńWydaje się fajne;p
OdpowiedzUsuń